Cześć! :)
Nazywam się Władek, mam 30 lat i spełniłem swoje marzenie o pracy która nie wymaga codziennego wstawania :)
Dostałem kiedyś lustrzankę i pokochałem w niej to że okazała się cudownym narzędziem do pokazywania prawdy o rzeczywistości, ale z osobistej perspektywy. Ta myśl z czasem rozwinęła się w filozofię mojej pracy fotografa, podczas której, jak mówią sami klienci, jestem dyskretny i niewidoczny,
bo zwyczajnie nie chcę wpływać na wasz świat sobą, co najwyżej swoimi zdjęciami :)
w zdjęciach lubię prostotę, wyraźną kompozycję, mocne akcenty świetlne. Autorska kolorystyka widoczna na moich zdjęciach to efekt długotrwałego poszukiwania jak najlepszego sposobu na przekazanie tego jak odbieram świat.
klientom nie oddaję po prostu zdjęć - zawsze buduję historię z bohaterami pierwszo- i drugoplanowymi, by reportaż oglądał się jak film. nie boję się pełzać po parkiecie na kolanach wśród tańczących ludzi i ewentualnie przypadkiem dostać butem w żebro, tylko po to by uzyskać zdjęcie które akurat mam ochotę zrobić. Pojadę z wami w góry, do innego kraju, skoczę ze spadochronem jeśli będzie trzeba, by potem płakać przed monitorem, wzruszając się przy obróbce zdjęć :)
Dajcie mi znać jeśli rozumiecie moje szaleństwo i szykujecie się do ślubu ;)